Relacje
17 kwietnia 2009 r. – Z cyklu „Prezentujemy artystów Piwnicy pod Baranami” – koncert Agaty Ślazyk z zespołem
„Prezentujemy artystów Piwnicy pod Baranami” to cykl, który stworzony został przez Przemyskie Centrum Kultury i Nauki ZAMEK. Systematycznie zyskuje w Przemyślu coraz więcej zwolenników, a prezentowana w nim „muzyka z tekstem” zdobywa w naszym mieście coraz większą sympatię widzów. Nie jest to jednak rodzaj sztuki, na odbiór której można wejść ot tak „prosto z ulicy”. Do tego trzeba widza choć trochę przygotować, a na tym polu jak widać PCKiN ZAMEK radzi sobie naprawdę dobrze. Można oczywiście powiedzieć, że to zasługa występujących artystów i tak jest w istocie, jednak to – kto i z jakim repertuarem wystąpi zależy oczywiście od organizatora. Wiemy również dobrze, że nawet „wyrobionemu” widzowi coś się podoba lub nie, a o słuszności doboru artystów świadczy ilość odbiorców na widowni, która na Zamku ciągle jest w komplecie.
W ramach „piwnicznych” prezentacji na Zamku Kazimierzowskim swój recital zaprezentowała już Tamara Kalinowska i Dorota Ślęzak oraz dwie artystki, które współpracują z Piwnicą pod Baranami: Anna Szałapak i Beata Rybotycka.
Kolejną reprezentantką tego magicznego miejsca w Krakowie, która zawitała do naszego miasta była Agata Ślazyk. Artystka urodziła się i dorastała w Częstochowie. Obecnie mieszka w Krakowie. Jak mówi, śpiewa od dziecka. Troszkę poważniej zaczęła traktować swoje hobby w 1993 roku. Wtedy to mała Agatka z dużą gitarą wybrała się do Biłgoraja, gdzie na Spotkaniach z Poezją Śpiewaną i Piosenką Autorską otrzymała Nagrodę Publiczności. W 1995 roku spotkała kompozytora i pianistę Tomasza Kmiecika. Wspólnie napisali wiele piosenek wykonywanych do dzisiaj. Oprócz swoich tekstów Agata Ślazyk wykorzystuje twórczość innych poetów. Jest laureatka wielu festiwali i spotkań muzycznych. Od 2003 roku występuje wraz z zespołem Piwnicy pod Baranami.
Koncert w na Zamku Kazimierzowskim składał się z piosenek o bardzo zróżnicowanym charakterze – od refleksyjnych ballad do piosenek o zacięciu kabaretowym, od utworów rockowych po szanty, które na tym koncercie uzyskały estetyczną jedność dzięki osobowości i oryginalnej ekspresji wykonawczyni. Artystka robi wrażenie osoby bardzo spokojnej i skromnej, ale gdy tylko zaczyna śpiewać, zamienia się w kobietę pełną temperamentu i prawdziwej pasji. O tym co robi na scenie sama artystka mówi tak: „Czy piosenka jest zabawna, czy też bardzo osobista, zawsze staram się być autentyczna kiedy ją śpiewam”. Tak też było w Przemyślu. Wspaniały głos, cudowna dusza, anielskie serce i wielka wrażliwość to główne cechy tej młodej artystki. Autentyczna wrażliwość przy „pewnej nieśmiałości” Agaty Ślazyk spowodowały, że przemyska widownia została „zdobyta”. Wydawało się, że bisom nie będzie końca. Ci, którzy chcieli zabrać do domu choć trochę tego wspaniałego nastroju kupowali po koncercie płyty Agaty Ślazyk. Wykupili wszystkie.
Agata Ślazyk wystąpiła z towarzyszeniem Tomasza Kmiecika (fortepian) oraz Michała Półtoraka (skrzypce).
W ramach „piwnicznych” prezentacji na Zamku Kazimierzowskim swój recital zaprezentowała już Tamara Kalinowska i Dorota Ślęzak oraz dwie artystki, które współpracują z Piwnicą pod Baranami: Anna Szałapak i Beata Rybotycka.
Kolejną reprezentantką tego magicznego miejsca w Krakowie, która zawitała do naszego miasta była Agata Ślazyk. Artystka urodziła się i dorastała w Częstochowie. Obecnie mieszka w Krakowie. Jak mówi, śpiewa od dziecka. Troszkę poważniej zaczęła traktować swoje hobby w 1993 roku. Wtedy to mała Agatka z dużą gitarą wybrała się do Biłgoraja, gdzie na Spotkaniach z Poezją Śpiewaną i Piosenką Autorską otrzymała Nagrodę Publiczności. W 1995 roku spotkała kompozytora i pianistę Tomasza Kmiecika. Wspólnie napisali wiele piosenek wykonywanych do dzisiaj. Oprócz swoich tekstów Agata Ślazyk wykorzystuje twórczość innych poetów. Jest laureatka wielu festiwali i spotkań muzycznych. Od 2003 roku występuje wraz z zespołem Piwnicy pod Baranami.
Koncert w na Zamku Kazimierzowskim składał się z piosenek o bardzo zróżnicowanym charakterze – od refleksyjnych ballad do piosenek o zacięciu kabaretowym, od utworów rockowych po szanty, które na tym koncercie uzyskały estetyczną jedność dzięki osobowości i oryginalnej ekspresji wykonawczyni. Artystka robi wrażenie osoby bardzo spokojnej i skromnej, ale gdy tylko zaczyna śpiewać, zamienia się w kobietę pełną temperamentu i prawdziwej pasji. O tym co robi na scenie sama artystka mówi tak: „Czy piosenka jest zabawna, czy też bardzo osobista, zawsze staram się być autentyczna kiedy ją śpiewam”. Tak też było w Przemyślu. Wspaniały głos, cudowna dusza, anielskie serce i wielka wrażliwość to główne cechy tej młodej artystki. Autentyczna wrażliwość przy „pewnej nieśmiałości” Agaty Ślazyk spowodowały, że przemyska widownia została „zdobyta”. Wydawało się, że bisom nie będzie końca. Ci, którzy chcieli zabrać do domu choć trochę tego wspaniałego nastroju kupowali po koncercie płyty Agaty Ślazyk. Wykupili wszystkie.
Agata Ślazyk wystąpiła z towarzyszeniem Tomasza Kmiecika (fortepian) oraz Michała Półtoraka (skrzypce).
Tomasz Beliński
Przemyskie Centrum Kultury i Nauki ZAMEK
Opublikowano 18 kwietnia 2009 przez Tomasz Beliński
Ostatnia aktualizacja 12 kwietnia 2017 przez Tomasz Beliński